Kontrola
Umysłu i Realność
Aleksander
Zieliński
wrzesień 2013
Istnienie
kontroli umysłu jest dla wielu osób sprawą niewytłumaczalną i
niemożliwą do
zaakceptowania. Ten temat zdecydowanie wykracza daleko poza
ogólnie
przyjęte
normy realności. Krótko mówiąc, jest ogromnie trudno
pogodzić się z
faktem
istnienia tego zjawiska. Bywało jeszcze gorzej i jeśli chciało się o
tym
rozmawiać, trzeba było być gotowym na zaszufladkowanie w roli szaleńca.
Bezmiar
internetowej informacji i dezinformacji spowodował, że obecnie
przychodzi
odrobinę łatwiej zaakceptować możliwość istnienia tego problemu.
Jakkolwiek bez
większej znajomości jego mechanizmów i zależności.
Dla wielu różnych
orientacji określenie kontrola umysłu łączy się z bardzo
zróżnicowanymi
tematami. Dla jednych jest to działalność sekt religijnych, dla innych
oddziaływanie poprzez środki masowego przekazu. Wielu uskarża się na
operacje
prowadzone przez rządy państwowe lub tajemne stowarzyszenia. Są też
tacy,
którzy opowiadają historie o kontroli umysłu przeprowadzanej
przez
elitarną
grupę ludzi-jaszczurek, co by o tym nie sądzić. Niekiedy informacje
docierają do nas za sprawą ujawniania programów rządowych.
Wielce złą
sławę uzyskał program
MK-Ultra. Chyba
proporcjonalnie zbyt dużą sławę, jeśli wziąć
pod
uwagę, że zajmowano się w nim zaledwie wycinkiem zagadnień związanych z
tym
problemem. Należy zauważyć, że ogólnie mamy do czynienia z
informacjami
dotyczącymi wyrywkowych aspektów operacji kontroli umysłu, bez
zrozumienia
całości charakteru tego zjawiska. W takiej sytuacji jest o wiele
łatwiej
przyjąć możliwość jego istnienia niż zrozumieć wpływ na zagadnienia
polityczne,
ekonomiczne, naukowe, militarne i religijne. Bez zrozumienia tego
wpływu, nawet
dla tych, którzy przyjmują do wiadomości jej istnienie, kontrola
umysłu
ciągle
pozostaje tajemnicą. Do tego nie istnieje sprecyzowana terminologia
dotycząca
zagadnień związanych z problemem. Ten sam temat może być nazywany i
interpretowany na wiele różnych sposobów, co przyczynia
się do ogólnej
dezorientacji.
Najwięcej
o
kontroli umysłu powinno się dowiedzieć od ludzi, którzy są
przez
ten
problem
nękani. Niestety, właśnie w tym wypadku jest najciężej dojść do ładu
pojęciowego. Bardzo często są to ludzie żyjący w cierpieniu. Podczas
kiedy
nieznośność ich sytuacji powoduje, że zdobywają się na wyjście ze
stereotypów
pojęciowych i potrafią się określić, jako sterowani, to ciężko jest im
zachować
obiektywność w dalszym rozeznaniu sytuacji. To właśnie ci ludzie mają
również
do czynienia z ezoteryczną stroną kontroli umysłu, która służy
dysponentom
technologii, jako usprawiedliwienie permanentnego ukrywania problemu. Będąc
jednym z takich ludzi, z bagażem pięciu dekad doświadczeń
tego typu na
wielu
różnych polach i na miarę ogromnej ilości sposobów, mam
obecnie problem
bardziej
z fizycznymi niż z ezoterycznymi efektami kontroli umysłu. Do
zagadnień
ezoterycznych powrócę dopiero na końcu tego artykułu. Sprawą
najważniejszą jest
pierwsze pytanie, jakie zawsze spotyka mnie ze strony osób, z
którymi
przychodzi
mi rozmawiać o kontroli umysłu – jak to działa, jak jest to w
ogóle
możliwe?
Zadawalająca
odpowiedź na takie pytanie jest kluczowym warunkiem potraktowania
problemu
kontroli umysłu poważnie i ze zrozumieniem. Niestety, przez długi okres
czasu
udzielenie zadawalającej odpowiedzi było zupełnie niemożliwe. Pomimo
ogromnej
ilości różnego rodzaju informacji brak jest znajomości tego, jak
środki
technologiczne sięgają ciał i umysłów poszkodowanych. Dla
przykładu,
ktoś
studiujący historię programu MK-Ultra mógłby sobie wyobrażać, że
kontrola
umysłu polega na zastosowaniu chemii i środków psychologicznych.
Tymczasem jest
to zaledwie część operacji. Pamiętam historię sprzed
kilkunastu lat,
kiedy to
ekipa CNN przeprowadzała wywiad z Edmundem Light, twórcą
angielskojęzycznego
Forum Kontroli Umysłu, oraz z kilkoma innymi ofiarami. Pod koniec
wywiadu ekipa
CNN użyła specjalistycznego sprzętu do zbadania środowiska wokół
osób
udzielających wywiadu. Nie stwierdzono niczego odbiegającego od normy,
niczego
szczególnego. Oczywiście, wszyscy najbardziej tym zainteresowani
pozostali
niepocieszeni i mocno zaintrygowani takimi wynikami pomiarów.
Technologia
kontroli umysłu mogła się wydawać swego rodzaju niewytłumaczalnie
magiczną
sztuką. Osobiście wierzyłem, że badania były rzetelne, chociaż Ed
narzekał, że
pomiary przeprowadzano w zbyt dużej odległości od jego ciała. Okazało
się, że specjaliści
z CNN badali przestrzeń wokół ciał ofiar, ale nie byli w stanie
pomierzyć
przestrzeni wewnątrz ich ciał. Przyszło czekać na to kilkanaście lat,
aby za
sprawą osobistych obserwacji, a przede wszystkim
dzięki relacjom o
technologii
bezprzewodowego przesyłania prądu elektrycznego, zrozumieć
finalnie, że
technologia dostępu do ludzkiego ciała i umysłu polega podstawowo na
sprzężeniu
rezonansowym pól. To odkrycie wraz z ogromem dotychczas znanych
informacji finalnie
przynoszą zadawalającą odpowiedź na zadane poprzednio pytanie.
Przychodzi
pomysł,
aby poszukać innych technologii, które powstały na takim samym
podłożu
jak
kontrola umysłu, aby wykazać jej realność i doszukać się rzeczywistych
możliwości. Co ciekawe, pomimo że upłynęło już kilka lat od czasu,
kiedy
zaczęły docierać do nas informacje dotyczące bezprzewodowego ładowania
baterii
laptopa, technologia ta ciągle nie może doczekać się praktycznego
zastosowania.
Zapewne nie jest to spowodowane niemożliwościami technologicznymi.
Przynajmniej,
jak do tej pory, nikt nie oskarża twórców tej technologii
o malwersacje
naukowe
i ekonomiczne. Sprawy ułożyły się o wiele gorzej dla twórcy (ang) teorii
globalnego
skalowania Hartmuta Müllera. Ten
niemiecki
naukowiec wraz z
Ralfem
Otte
oraz Martinem Nathansenem opracowali mobilną technologię komunikacyjną
g-com,
która umożliwia użycie biotelefonu. Technologia ta
wykorzystuje
naturalne
zjawisko stojącej fali grawitacyjnej. Połączenia biotelefoniczne nie
wymagają
zastosowania sieci opartej o używane dotąd fale nośne i zużywają
minimalne ilości
energii. Komórki biotelefonu łączą się bezpośrednio ze sobą i
działają
bez
przeszkód i bez wyjątku wszędzie. W teorii możliwa jest (ang) komunikacja
międzyplanetarna w czasie rzeczywistym. Jeszcze nigdy dotąd
nie było
technologii tak blisko korespondującej z podstawowymi formami
technologii dostępu
przez kontrolę umysłu do ludzkiego organizmu. Müller związał się z
firmą, która
została oskarżona o naciąganie inwestorów. On sam został
oskarżony o
współudział w oszustwach firmy GSDI oraz o oszustwo naukowe. Sąd
w
Dreźnie
skazał go na karę kilku lat więzienia po tym, kiedy biegły
określił
jego
odkrycia, jako nie posiadające żadnego naukowego uzasadnienia.
Müller nigdy
nie przyznał się do winy i utrzymuje, że jego teoria globalnego
skalowania jest
prawdziwa. Należy przypomnieć, że dekady temu technologia kontroli
umysłu była
nazywana po prostu „telefonem”.
Dzięki
informacjom takiego typu można by rozpocząć poszukiwania
dokładniejszego
określenia związku pomiędzy sprzężeniem rezonansowym i zjawiskiem
stojącej fali
grawitacyjnej oraz tego, jak te możliwości są wykorzystywane w
technologii
bezprzewodowego dostępu do człowieka? Hartmut Müller zauważa w
jego
pracach
szczególne właściwości rezonansowe protonu. Warto jest dociekać
uwarunkowań
technologicznych kontroli umysłu za pomocą porównań do (ang) podobnych
technologii
użytkowych. Jest w tym też doza sprawiedliwości, ponieważ to
właśnie
egzystencja kontroli umysłu, pomiędzy innymi, hamuje ich rozwój
i
zastosowanie.
Jest wiele przyczyn,
dla których technologia Müller'a i inne, podobne do niej
technologie użytkowe, po prostu giną, a
kontrola umysłu
pozostaje dla ogółu ludzi niczym magiczną, niezrozumiałą
sztuczką.
Istnieje
zbyt wiele sił, dla których uporządkowanie tego zjawiska oznacza
początek
wielkiego problemu. Wcale nie jest to problem dotyczący tylko
dysponentów
technologii kontroli umysłu i ich odpowiedzialności wobec ludzkości.
Unormowanie
tego problemu mogłoby umożliwić swobodniejsze wprowadzanie pochodnych
technologii do użytku ogólnego. Oznacza to koniec świata, jaki
znamy.
Rzeczy
nie będą już nigdy takie same. Potrzebne są zupełnie nowe modele
działalności
administracji, ekonomii, nauki, wojska i religii. Można by popuścić
wodzy
fantazji i rozprawiać o życiu ludzkości, w którym technologia tego typu
nie
służy
do doprowadzania do szaleństwa, drażnienia prądem elektrycznym, czy
zahukania dźwiękami,
ale umożliwia przesyłanie darmowej energii bez strat i większych
kosztów. O tym
jak religia, a nie narzekanie na kontrolę umysłu, finalnie staje w
pozycji, w której musi walczyć o uznanie jej realności. O tym jak nauka
znajduje
się w
miejscu, które dziś można nazwać ezoterycznym, gdzie zauważa się
zagadnienia
nigdy dotąd nieznane. O wielkiej maszynie przemysłu zbrojeniowego, z
której
pozostają użyteczne tylko fragmenty, gdyż bronie nazywane dzisiaj
egzotycznymi
są tańsze i o wiele bardziej przydatne niż to wszystko, co znamy do tej
pory. Tak
rozmyślając przychodzi prędko dojść się do wniosku, że w modelach
tradycyjnych istnieją
wielkie finanse i narzędzia władzy. Takich predyspozycji nikt nie
oddaje bez
walki. Dlatego żyjemy w sytuacji, w której kontrolę umysłu oficjalnie
uważa
się za
nierealność, a korespondujące technologie użytkowe giną bez wieści.
Tymczasem
czas na
uporządkowania problemu kontroli umysłu i wprowadzenie pożytecznych
technologii
użytkowych może być ograniczony. W 2012 roku gazeta (ang) Mail Online
zamieściła
artykuł informujący o tym, że prezydent Putin zatwierdził
projekt
prowadzący do
rozpoczęcia produkcji pistoletu psychotronicznego. Plan
wprowadzenia tej
super-broni został oznajmiony przez ówczesnego ministra obrony
Serdyukova, jako
spełnienie mało znanej obietnicy kampanii wyborczej prezydenta Putina.
Broń ta
działa na zasadzie zastosowania radiacji elektromagnetycznej i jest
częścią
oficjalnego, rosyjskiego programu pozyskania broni na lata 2011-2020.
Artykuł
podaje, że tajne badania nad bronią elektromagnetyczną są prowadzone w
Stanach
Zjednoczonych i w Rosji od lat pięćdziesiątych. Jakkolwiek,
działalność
prezydenta Putina doprowadziła Rosję do przewagi w tej dziedzinie. Ta
informacja prasowa sygnalizuje niebezpieczeństwo poważnych
problemów na
dużą
skalę.
Niebezpieczeństwo
wynika z powodów zupełnie innych, niż sam fakt posiadania takiej
broni
przez
Rosję. Tom Bearden na jego stronie (ang)
cheniere.org
doszukuje się około
dziesięciu
państw, które posiadają broń bezpośredniej energii. Każde z tych
państw
z
pewnością posiada coś, co może zaskoczyć inne. Niebezpieczeństwo wiąże
się z
warunkami zastosowania środków technologicznych na Zachodzie.
Istnieje
model
działalności Zachodu polegający na zakupie rosyjskich technologii
poprzez
organizacje prywatne. Rosjanie często sprzedawali ich wyprzedzone
możliwości
technologiczne prywatnym, zachodnim kontrahentom, choćby dla
zapewnienia
bezpieczeństwa swego wywiadu, a chętnych na takie zakupy nigdy nie
brakowało.
Takie technologie były potem implementowane na wybranych
nieszczęśnikach,
których męczyło się tak długo, aż zdarzy się cud i wynajemca
technologii
osiągnie przewagę nad jej właścicielem. Taki cud wydarzył się pod
koniec lat
osiemdziesiątych, chociaż wcale nie polegał na rosyjskiej słabości. W
grę
weszły implementowane przez Zachód, bardzo silne przesłanki
ezoteryczne,
których Rosjanie nie zamierzali zniszczyć siłą posiadanej przez
nich
technologii. Rosjanie odstąpili do czasu, aż prywatne siły zachodnie
dokonały
zakupu bardzo silnych technologii skalarnych, których użycie
zniwelowało
przesłanki ezoteryczne, powstrzymujące do tej pory Rosję. Od
początków
tego
stulecia Rosjanie mieli już przewagę, a po zdradzie poprzednio
implementowanych
przez Zachód przesłanek ezoterycznych, następny cud już się
raczej nie
wydarzy.
Kiedy zaaprobowany przez prezydenta Putina pistolet psychotroniczny
wejdzie do
masowej produkcji, to z całą pewnością znajdzie się na Zachodzie wielka
ilość
chętnych na zakup tej broni. Jeśli Rosjanie zechcą tą broń sprzedawać,
to
możemy doczekać się swego rodzaju 'psychotronicznego
kałasznikowa', gdyż
nie ma
wątpliwości, że będzie to broń niezawodna. Z pewnością ulice w Rosji
nie
zamienią się w Dziki Zachód, ponieważ Rosjanie posiadają dobrze
rozwinięte i
silne bronie skalarne, których użyciem mogą zapobiec
nieprzewidzianym
problemom. Do tego Rosja wprowadziła przepisy prawne zabraniające
użytku broni
psychotronicznej. Nielegalni użytkownicy takiej broni mogą być ścigani
i
pociągani do odpowiedzialności. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia
się na
Zachodzie, gdzie oficjalnie problem broni psychotronicznej nie
egzystuje. Wprowadzenie
na Zachodzie technologii nanoimplantów wymagało umieszczenia ich
w
środowisku silnych
broni skalarnych, a w tej właśnie dziedzinie Rosjanie posiadają
największą
przewagę. Jeśli na ulicach zachodnich miast znajdzie się wystarczająca
ilość
ludzi z pistoletami psychotronicznymi, chętnych na zamianę innych ludzi
w
zombie, to taki problem może okazać się zbyt trudny do rozwiązania.
Jednym
możliwym wyjściem byłoby w takim wypadku zdanie się na rosyjską
administrację
technologiczną. Taka sytuacja mogłaby sprowadzić niebezpieczeństwo
konfliktu
zbrojnego na dużą skalę. Taki niebezpieczny scenariusz potencjalnych
wydarzeń
uwidacznia, jak bardzo potrzeba jawnej regulacji problemów
kontroli
umysłu w
ogólnym porozumieniu przez siły międzynarodowe, a czas na to nie
jest
nieograniczony.
Zapewne niewielu
ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że w takim porozumieniu należy wziąć
pod uwagę
rolę religii. Relacja pomiędzy kontrolą umysłu a religią to ogromny i
trudny temat,
który wymagałby osobnego potraktowania. Należy zauważyć, że
zachowanie
stabilności religii to jeden z argumentów, jakie dysponenci
kontroli
umysłu używają
od dawna dla usprawiedliwienia zakonspirowania używanej przez nich
technologii.
W początkach tego wieku strategia kontroli umysłu otwarcie zastąpiła
wspomniane
poprzednio przesłanki ezoteryczne dyktaturą egzoterycznej religii.
Religia
kontroli umysłu zawiera w sobie wyraźne ślady niektórych z
orientacji
wiar
chrześcijańskiej, żydowskiej i islamskiej. Istotnym elementem jej
działalności
jest poszukiwanie genezy ludzkości i objawów inteligentnego
stworzenia
w samym
człowieku i w religiach, które obecnie nie mają już znaczenia.
Technologiczni
specjaliści religii kontroli umysłu nie propagują doktryn religijnych.
Wprost
przeciwnie, kierują się rozeznaniem, że Bóg w popularnie znanej
formie
nie
istnieje. Główna zasada ich działalności to taka, że nikt nie
sądzi
wygranych,
a główna metoda to gry prowadzone na ludzkim zdrowiu. Religie
nie
protestują
przeciwko tej roli, jeśli nawet nie byłyby aktywnie w taką działalność
zaangażowane.
Właśnie z tym wiąże się problem największy. Są to religie
monoteistyczne. Każda
z nich jest wyznaniem jedynego, prawdziwego Boga, który
akceptuje
przede
wszystkim wyznawców danej religii. Jeśli religia miałaby mieć
coś do
powiedzenia w rozwiązaniu problemu, to zaistnieje nieporozumienie
równe
nieporozumieniom
pomiędzy poszczególnymi religiami lub nawet większe. Nie wszystkie
religie
zostały
zaangażowane w gry kontroli umysłu. Jak rozróżnić pomiędzy
religiami,
które co
najmniej tolerują używanie ich imion w tej działalności i tymi,
które nie są zaangażowane? Już
w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia wystąpiły w kontroli
umysłu
dążenia do swego rodzaju połączenia, ujednolicenia religii, ale jest
dobrze
wiadomo, że jest to nieosiągalne. Ludzkość, która miałaby
poradzić
sobie z tym problemem,
powinna znaleźć się na gruncie niepodatnym na nierozróżnialności
pomiędzy
religią a kontrolą umysłu i odpornym na konflikty międzyreligijne.
Porzuceni
przez
współczesną religię, dla zachowania tożsamości ludzkiego
pochodzenia,
być może powinniśmy
spojrzeć w przeszłość, do czasów przed narodzinami monoteizmu
religijnego. To
właśnie w takiej sytuacji pojawiają się zagadnienia ezoteryczne,
które
obserwują i badają dysponenci kontroli umysłu. Generalne wnioski
wynikające z
takich obserwacji wskazują na to, że w bardzo dalekiej przeszłości
ludzkość
miała do czynienia z technologiami, których nawet dzisiaj nie
potrafimy
do
końca zrozumieć. Sugeruje to obecność inteligencji, którą
ogólnie
przyjmuje się
za siłę wyższą. Jest faktem zadziwiającym, że najbardziej precyzyjnie
wykonane
zabytki starożytności to te najstarsze, których wiek jest często
nie do
zaakceptowania dla oficjalnego nurtu archeologii. Dla zbyt wielu ludzi
czas
narodzin monoteizmu religijnego to początek świata, jaki znamy.
Tymczasem
zachodzi wyraźne podejrzenie, że był to czas, kiedy zaszły zmiany,
które wydaje
się, że odsunęły ludzi od technologii, których nie rozumiemy do
dzisiaj.
Piramidy zostały pokryte hałdami piasku i minęły tysiące lat, zanim
przyszło nam
zastanawiać się nad (ang)
znaczeniem zabytków przeszłości.
Podobnie,
przyszło
nam
czekać już ponad sto lat, aby finalnie zaczęły pojawiać się technologie
utylizujące rezonans dla bezprzewodowej transmisji energii, dźwięku,
elektryczności. Nikola Tesla używał tych
możliwości już na przełomie
19-tego i
20-tego wieku. Wytłumaczenie takiego spóźnienia chciwością
jego
finansowych sponsorów może okazać się zbyt proste, jeśli zajdzie
pytanie – czy może
być tak, że ludzkość ma do czynienia z cywilizacjami innego rzędu,
które mają
wpływ na to, kiedy, w jaki sposób i jakich technologii używamy?
Jaka
byłaby w
tym świetle rola kontroli umysłu? Dla rozwiązania tego problemu trzeba
być
gotowym na nieznane, wiedzieć, czego się pragnie, a przede wszystkim
kierować
się w pierwszym rzędzie interesem przetrwania ludzkości. Zapewne jest
to bardzo
trudne podejście do problemu kontroli umysłu. Jakkolwiek, tolerancja
obecnego
stanu rzeczy stanie się z czasem niemożliwa do zaakceptowania.
Kierując się
takim rozeznaniem, prędzej lub później dojdziemy do zasadniczych
wniosków w
ocenie sytuacji. To prawda, że tylko stosunkowo mała cząstka ludzkości
uskarża
się na kontrolę umysłu, ale dotyczy to w takim samym stopniu nas
wszystkich.
Można spodziewać się, że ludzkość znajduje się w przededniu odkryć
technologicznych, które z czasem otworzą drogę do Wszechświata i
pozwolą na
odgrywanie w nim roli. Problem kontroli umysłu powstał na podłożu
technologii niezbędnej
dla spełnienia takich marzeń. To zależy od ludzi, do jakich
celów ta
technologia jest używana, dla rozwoju czy dla samo destrukcji? Czy
potrafimy
dbać o cokolwiek innego, jeżeli nie będziemy potrafili zadbać o własne
przetrwanie? Można tą sytuację traktować, jako zasadniczą próbę
przed
szansą
wstąpienia na wyższy stopień rozwoju. Takie wydaje się być
główne
ezoteryczne
przesłanie globalnej roli kontroli umysłu.
Piramida
Cheopsa i Implant - Wolna
Energia vs Kontrola Umysłu
Fale
Skalarne w
Kontroli Umysłu
Kontrola
Umysłu w XXI Wieku
Finalne
Rezultaty Inwestygacji Związków Pomiędzy Kontrolą Umysłu i Religią
Kontrola
Umysłu i Religia
|